środa, 27 sierpnia 2014

Aaa...Amaro i Moran :)

Siemka!

Dzisiaj jednak mała zmiana planów... Miał być post o PZN-ie ale postanowiłam, że opiszę dzisiejszą otrzymaną pocztę. Byłam lekko zdziwiona kiedy ujrzałam dwie koperty złączone gumką recepturką.
Obydwie przyszły z Warszawy. Niedługo zajęło mi rozszyfrowywanie od kogo te przesyłki.
Na jednej była pieczątka restauracji Wojciecha Modest Amaro. Ale była radocha normalnie mówię wam.
Ale zostało pytanie od kogo jest druga, lecz na wierzchu był napis 'restauracja Bistro de Paris'.
W domu otwieram pierwszą kopertę - w środku autograf pana Amaro. Tak jak się spodziewałam.
Otwieram drugą i widzę autograf z dedykacją od Michela Morana :)
I znów ogarnęło mnie znajome uczucie kiedy otrzymuję podpis z dedykacją. Wiem, że ktoś przeczytał moją prośbę. A więc JUPIII !
Na autografy czekałam, w przypadku pana Amaro- 14 dni, Morana-16 dni.
A więc znów udało mi się powiększyć swoją kolekcje... po wczorajszej przerwie. Jeżeli chodzi o prośbę, wysyłałam maile:
WOJCIECH MODEST AMARO:
 >  heart@atelieramaro.pl

MICHEL MORAN:
>  bistrodeparis@o2.pl

A oto i one: 


To trzymajcie się i wypchanych skrzynek :)

Żaksonka :P




1 komentarz: