poniedziałek, 26 stycznia 2015

Klemen Bauer

Siemka!


  Co tam u was? U mnie ciężko... Wczorajszy dzień calutki spędziłam w łóżku. Choroba tak mnie rozłożyła że nawet nie miałam siły by wstać. Na dodatek nie spałam calutką noc w sobotę i to dodatkowo mnie dobiło. Usnęłam dopiero koło godziny 6.30 nad ranem. Dzisiaj już niby lepiej, ale i tak gardło odmawia mi posłuszeństwa :/ Ale co tam... Do szkoły chodzę, uczyć się uczę więc muszę jakoś żyć :P
  Tak poza tym to spok. Skoki w niedziele super (oprócz godziny xD). Nic dodać, nic ująć. Bardzo gratuluję Kamilowi 2 miejsca... Szkoda, że nie pierwsze. Ale na pełnię formy uważam, że ma jeszcze czas. W sumie to już jest w niesamowitej formie :)
  Ogólnie to u mnie pustki, teoretycznie od czwartku. Pewno znów listonosz ogląda mi listy pod światło xD Albo na złość przetrzymuje, bo mu się nie chce na koniec miasta chodzić... Jego problem, nie trzeba było zostawać listonoszem xD

  Dzisiaj autograf od Klemen'a Bauer'a - słoweńskiego biathlonisty z Lublany. Na podpis czekałam coś koło dwóch tygodni. Otrzymałam jedną kartkę z lekko startym podpisem :/
Ktoś coś... Piszcie do mnie na maila to zdradzę co i jak :)
A podpis prezentuję się tak:


No na mnie już czas...
Buziaki i wypchanych - Żaksonka :***




-------------------------------------------------------------------------------------------------------
" Bo najważniejsze w życiu jest to aby słuchać serducha i spełniać marzenia" 
 Tomson




3 komentarze: